Dr. Mom - Materiał o wątku Cuddy w 5 serii.

Pietruszka

Kliknij w obrazek, żeby przejśc do materiału video.

Nadia

Zgadzam się z Lisą w kwestii tego, jak mocno kultura, religia i media oddziałują na kobiety, wskazując im, że by się spełnić, powinny być matkami. Pewnie trudno jest jej o tym opowiadać, ciężko było te sceny zagrać, bo przecież sama jest w podobnej sytuacji: kobieta sukcesu, która chciałaby mieć dziecko, ale - z jakichś przyczyn - ciągle się nie udaje. Ogromnie ją szanuję za tę odwagę.

Cytat, który przytoczyłaś, Pietruszko, i mnie bardzo rozbawił. :) Lisa ma rację, komentując relację House-Dziecko. Greg zachowuje się jak jedynak, który po wielu latach koncentracji rodziców wyłącznie na nim dowiaduje się, że będzie miał rodzeństwo.

Świetny materiał! Cieszę się, że znalazł się na dodatkach do DVD. Im więcej Lisy, tym lepiej. :D

Pietruszka

W sumie sam opis brzmiał sztywno, prawda? Rozmowa o Rachel. Ale Lisa pęknie go ubarwiła i zrobiła z tego smaczny kąsek.
Cieszę się, że David i Katie powiedzieli o wizji, że House i Cuddy mieli mieć razem piękny moment, on się zbierał po śmierci ojca, ona po stracie dziecka. Sama tak tego nie dostrzegłam i wydawało mi się natłokiem zdarzeń, teraz widzę, że taka była wizja.

Nadia

lisek

Na początku trochę się obawiałam tego wprowadzenia do serialu dziecka Cuddy. Na szczęście wszystko zostało odpowiednio ukazane. Mam na myśli, że Cuddy nie stała się z dnia na dzień idealną matką adoptowanego dziecka. Było jej bardzo trudno odnaleźć się w nowej sytuacji i nie tylko jej. Patrzy na House'a. Myśle, że koniec końców postać małej Rachel wzbogaciła rolę Cuddy i skomplikowała relację H-C. Cuddy teraz patrzy na życie przez pryzmat córki. Pewne rzeczy musiały się zmienić. House to wiedział dlatego był sceptykiem.
Co do wywiadu zgadzam się z Nadią:
"chce się jej słuchać, ma bogatą mimikę twarzy, o wszystkim potrafi ciekawie opowiedzieć, czuje się, że jest szczera w tym, co mówi." podpisuję się pod tym.