Cuddy +...?

Lucky

Kogo widzielibyście jako 'drugą połówkę' naszej bohaterki? House? Wilson? A może... no właśnie. Może ktoś inny?

Ley

Cuddy + House , a któż by inny?
Ta chemia między nimi, te iskry. Przecież to się widzi i czuje. Wink

Od zawsze ich do siebie ciągnęło i czuli do siebie pociąg. Myślę, że nie tylko fizyczny Smile

A więc Huddy 4ever <3

Scribo

głupie pytanie Very Happy

Huddy forever&ever <33 całkowicie zgadzam sie z Ley

Sarah

House, oczywiście! Nie ma innej opcji! Very Happy

Aczkolwiem miewam czasem odchyły w stronę Wuddy...

Pietruszka

Raczej Houuuuseeee... *przeciąga niemiłosiernie*
Huddy mi się trochę odwidziało od czasu piątego sezonu. Trochę dlatego, że mi się nie podobało pociągnięcia wątku, trochę dlatego, że strasznie mnie irytowali niektórzy fani Huddy, a najbardziej dlatego, że kocham Wilsona (to wcale nie jest takie nie ma temat jak się wam wydaje).
Ale nie łączyłabym jej z nikim poza House'm. Nie ma dużego wyboru Razz

Oh! Jeszcze mogłaby być Cameron. Ale to marzenie ściętej głowy...

Sarah

Przepraszam, że niby Cuddy i Cameron?!
Very Happy

Pietruszka

aha! Wydaje się... Dziwne. Ale one się nie lubią, przynajmniej mam takie wrażenie. I zawsze jest fajnie, jak dwie osoby, które się nie lubią, zostają zamknięte gdzieś razem i się spikają... W tym momencie nawet nie ma dla mnie znaczenia płeć, byłoby ciekawie po prostu Very Happy

LisaLover

Odpowiedzią oczywistą jeszcze do niedawna byłby House, ale... no właśnie.
Jeżeli wszystkie ostatnie spoilery dotyczące jego pobytu w szpitalu i bliższych relacji z FP są prawdziwne uważam, że nie zasługuje on na Cuddy (co i tak można było wywnioskować wcześniej). Jestem naprawdę wielkim Huddy shipperem, ale przysięgam, że jeżeli House "zdradzi" Cuddy w premierze sezonu - ktoś przepłaci za to życiem (Good morning David)

Sarah

W sumie... LL ma rację.
Tak odruchowo napisałam o House'ie, ale jeśli te spoilery o seksie z Lydią są prawdzie... to gnij w psychiatryku, House.

Pietruszko,
że się nie lubią - racja. Ale ja, jako że nie przepadam za Cameron, chybabym takiego shipu nie zniosła (w ogóle nie jestem fanką homoseksualnych związków, jeśli to dotyczy moich ulubionych bohaterów - bo na przykład wątek Trzynastki mi nie przeszkadzał - ale w tym wypadku to już szczególnie). Niech ta niechęć pójdzie w inną stronę - niech Cuddy pokaże gorszą stronę swojego charakteru, niech się porządnie pokłóci z Cam... Ale uchowaj Boże jakiś romans.

Lucky

a Cuddy i Wilson? Co o tym sądzicie? Bardzo mi się podobał z tą wielką kaczuchą xD To, co wymyślił z ramką też było niezłe. Martwił się i próbował dodać jej otuchy.

może wymyślmy jakieś bardziej abstrakcyjne związki? Very Happy

Pietruszka

Z Wilsonem nie... Widać z obu stron, że bardzo się różnią, ale chemia jest zerowa. Myślę, że to przede wszystkim dlatego brała go pod uwagę jako dawcę spermy. Albo by to się stało i do niczego by między nimi nie doszło, albo mogliby mieć dziecko i wychowywać je jako przyjaciele. Stabilizacja pomiędzy nimi jest kojąca. Jestem przeciw łączeniu Wilsona w seksualny związek albo z House'em, albo Cuddy - oboje go potrzebują jako przyjaciela i nie powinno się naruszać tego "ekosystemu".

ooops!

Scribo

ooops!

[H]ouse

zgadzam sie ze Scribo
wizja Cuddy i 13 jest dość intrygująca a za razem zaskakująca.
namieszało by dość sporo w serialu. ale wniosłoby pewną świeżość i szczyptę pikanterii.
zawsze może to być tylko jednorazowy skok w bok.
w końcu wszystkiego trzeba w życiu spróbować.
choć bardziej by mi to pasowało w okolicach 2 sezonu jeśli chodzi o Cuddy (bo wiadomo ze nikt wtedy o 13 nie wiedział) bo Cuddy z dzieckiem bawiąca się w próbowanie nowych rzeczy brzmi byt abstrakcyjnie.