|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lisabian
an extra
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:24, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Huddy!!!
aczkolwiek Cuddy i 13/Cam nie pogardzam
Ciekawie byłoby zobaczyć też Luddy aczkolwiek jakoś średnio przepadam gdy bohaterowie "się zdradzają" więc, chwilowo żywię lekką nienawiść do pana H...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nadia
toothpaste commercial
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków / Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 14:19, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cuddy + Cameron
Nie podoba mi się ta opcja, wydaje mi się, że jest między nimi zbyt duży dystans i po prostu do siebie nie pasują: zbyt różne charaktery, trudno znaleźć jakąś wspólną płaszczyznę emocjonalną. Poza tym Cameron mnie irytuje, nie widzę jej w związku z moją najukochańszą postacią. I chyba jest dla Cuddy zbyt... spokojna, ułożona, nieugięta moralnie.
Cuddy + 13
Może być, obie na co dzień trzymają siebie w ryzach, ale czasem pozwalają sobie na jakieś szaleństwo, na coś nieoczekiwanego. Myślę, że nieźle by się uzupełniały i rozumiały.
Jednak ze związków lesbijskich najbardziej odpowiadałoby mi Cuddy + Amber, bo w końcu Dwulicowa Zdzira to taki House w spódnicy. Dyskusje między Lisą a Amber pewnie miałyby prawie tyle samo napięcia erotycznego, co sprzeczki House&Cuddy.
A co powiecie o opcji Cuddy + Stacy?
Wuddy
Lucky napisał: | Bardzo mi się podobał z tą wielką kaczuchą xD To, co wymyślił z ramką też było niezłe. Martwił się i próbował dodać jej otuchy. |
Tak, zgadzam się, to było urocze. Ale wydaje mi się, że Wilson w związku damsko-męskim właśnie jest gotowy na takie wielkie gesty, za to brakuje go czasem, gdy jest potrzebny, gdy trzeba zrobić coś mniej spektakularnego, ale wymagającego większego poświęcenia. Zresztą, między wierszami coś takiego powiedziała jego była żona, gdy oprowadzała House'a po mieszkaniu. Bardzo lubię Wilsona, ale w końcu musi być jakiś powód, że aż trzy jego małżeństwa się rozpadły... Boję się, że i związek z Cuddy zakończyłby się nieszczęśliwie, jej cierpieniem.
Pietruszka napisał: | Z Wilsonem nie... Widać z obu stron, że bardzo się różnią, ale chemia jest zerowa. Myślę, że to przede wszystkim dlatego brała go pod uwagę jako dawcę spermy. (...) Jestem przeciw łączeniu Wilsona w seksualny związek albo z House'em, albo Cuddy - oboje go potrzebują jako przyjaciela i nie powinno się naruszać tego "ekosystemu". |
Zgadzam się. Zresztą sama Cuddy, odpierając ataki House'a, oburzonego, że umówiła się z Wilsonem, powiedziała coś w rodzaju: "Może potrzebowałam przyjaciela i uznałam, że Wilson to bezpieczna opcja?"
Jestem przeciwna Luddy. Lucas to dla mnie taki chłopiec, niedojrzały, być może dobry jako kumpel, ale niewiele mający wspólnego z mężczyzną, z partnerem życiowym. Uważam, że nie dorównuje Cuddy intelektualnie. Mam nadzieję, że w serialu nie wydarzy się nic w tym kierunku.
Natomiast całym sercem kibicuję Huddy. Fakt, House często zachowuje się jak dupek, ale najwięcej go łączy z Cuddy. Oboje na tyle zatracili się w swojej pracy, że zrezygnowali całkowicie z życia prywatnego, ponadto tak kochają to, co robią i są tak dumni z tego, co osiągnęli, że udają przed całym światem, że brak partnera właściwie im nie przeszkadza. To takie dwa wyjątki ze wszystkich obecnych postaci (Chase + Cameron, Foreman + 13, Wilson miał kilka dłuższych związków, Taub ma żonę) - muszą być razem! I House, i Cuddy są piekielnie inteligentni, mają świetne poczucie humoru, dystans do siebie. Oboje są w stanie zaryzykować, położyć na szali czyjeś życie, jeśli tylko uważają, że mają rację. Greg i Lisa są pełni bólu, i to ich w jakimś stopniu do siebie zbliża, w niesamowity sposób, głęboki i prawdziwy. Nie jest to na pewno związek z komedii romantycznej. I Bogu dzięki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scribo
make-up artist in The Doors
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:16, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
[H]ouse napisał: | choć bardziej by mi to pasowało w okolicach 2 sezonu jeśli chodzi o Cuddy (bo wiadomo ze nikt wtedy o 13 nie wiedział) bo Cuddy z dzieckiem bawiąca się w próbowanie nowych rzeczy brzmi byt abstrakcyjnie. |
O, z tym się zgodzę... a w moejj głowie pojawia się scenriusz...: Cuddy szukająca partnera zgląda do klubu nocnego, a tam... tak przypadkiem sie upija Wtedy natrafia na równie pijaną 13, która - wg mojego scenariusza wie o huntingtonie jeszcze przed pracą u House'a - wykorzystuje sytuacje, bo stweirdza, że Lisurek jest śliiiczny I co z tego, że hetero ^^? I mogłyby z tego wyjść późnije ciekawe sytuacje, gdyby to był tylko epizod na jedną noc a potem 13 by się pojawiła na tych "wyborach" do zepało
Nadia napisał: | A co powiecie o opcji Cuddy + Stacy? |
Hmm... Myślę, że to w sumei możliwe. Były przyjaciółkami. Mogły się stać sobie jeszcze bliższe i... tak przy okazji coś więcej niż przyjaciółkami. Ale to byłby biseksualizm emocjonalny. Który - być może - mógłby doprowadzić do czegoś więćej. Ale Stacy ma Marka, a Cuddy... Cuddy to Cuddy - jak dla mnie mimo wszystko najbardziej pasuje do House'a.
Za to Cuddy/Amber mogłoby być interesujące. Obie twrde, stawiające na swoim... Obie nieugięte. Ale... no nie wiem. Jakoś mi o nie pasuje. Myślę, że Amber jednak różniła się od House'a i bardziej potrzebowała kogoś takiego jak Wilson, nie Cuddy czy House.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietruszka
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 17:26, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Amber i Cuddy by się pozabijały nawzajem. Tak mocne starcie damskich charakterów zawsze niesie za sobą trupy, obie by chciały dominować. House zaś jest wobec Cuddy łagodniejszy niż wobec innych postaci, mają swój wypracowany system, w którym się uzupeniają, i własnie to jest w nich fajne.
Stacy... Bo ja wiem, czy były takimi przyajciółkami. Stacy przychodziła do niej się wygadać, ale sądzę, że to tylko ze względu na to, że nie miała z kim innym omówić swoich problemów, a obie były nieco podobne. Ot, koleżanki. To, że Cuddy nie ma z nią szczególnej więzi było widac po całej przemowie "Oh, I love Greg..."
A z trzynastką jej nie widzę. Po 1, 13 nie lubię, po 2, to nie Cuddy lubi "uszkodzonych", po 3, tu tez występują mocne charaktery... Cameron też jest mocnym charakterem, ale w jakiś inny, delikatniejszy sposób, dlatego, gdyby w związku z Cuddy miała występować jakaś pani, to właśnie Cameron by tam u mnie trafiła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pietruszka dnia Wto 17:28, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
[H]ouse
an extra
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Atlantyda
|
Wysłany: Wto 17:42, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Osobiście nie wyobrażam sobie Cammeron w lesbijskim związku. Owszem miała kilka razy nieobliczalne wybryki. Ale w tego typu nowościach bym jej nie widziała.
co do Amber zgadzam się z Pietruszką.Może i jest po części Housem ale wyobrażam to sobie bardziej jako *tu wybaczcie za bezpośredniość* pieprzenie przełożonej tylko dla władzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scribo
make-up artist in The Doors
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:48, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, Cameron z Cuddy nie. Może i z 13 średnio pasują (mimo wszystko te charaktery sa twarde w nieco odmeinny sposób...) ale za to z Cameron całkowicie jej nie widzę. One po prostu sie nie łączą, no. Z jakiegoś powodu się gryzą, kłócą, różnia poglądami. Nie są przekonane do siebie, a ja do nich razem. Myślę, że to może mieć coś wspólnego z tym, że obie mają emocjonalny związek z House'em. I obie wiedzą o nich nawzajem.
Nie wiem, po prostu nie.
Pójdźmy na kompromis i zróbmy 13/Cameron
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietruszka
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:08, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
To by było fajne... Ale nie będzie już pasować do tematu "Cuddy +"
Ja zostanę przy swoim, o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scribo
make-up artist in The Doors
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:54, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
byłoby... mój wen też tak twierdzi, bo właśnie stworzył miniaturkę
ja też obstaję przy pomich typach Huddy albo... eee... curteen ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadia
toothpaste commercial
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków / Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 11:20, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Scribo napisał: | Nadia napisał: | A co powiecie o opcji Cuddy + Stacy? | Hmm... Myślę, że to w sumei możliwe. Były przyjaciółkami. Mogły się stać sobie jeszcze bliższe i... tak przy okazji coś więcej niż przyjaciółkami. Ale to byłby biseksualizm emocjonalny. Który - być może - mógłby doprowadzić do czegoś więćej. Ale Stacy ma Marka, a Cuddy... Cuddy to Cuddy - jak dla mnie mimo wszystko najbardziej pasuje do House'a.
|
Pietruszka napisał: | Stacy... Bo ja wiem, czy były takimi przyajciółkami. Stacy przychodziła do niej się wygadać, ale sądzę, że to tylko ze względu na to, że nie miała z kim innym omówić swoich problemów, a obie były nieco podobne. Ot, koleżanki. To, że Cuddy nie ma z nią szczególnej więzi było widac po całej przemowie "Oh, I love Greg..." |
Zapytałam, bo sama nie wiem, co o tym sądzić. Wydaje mi się, że dobrze się rozumiały, że są na podobnym poziomie intelektualnym, że obie potrafią zrobić coś wbrew woli bliskiej osoby, by jej pomóc. Ale ten związek raczej prędzej przerodziłby się w przyjaźń, niż w namiętność i erotyzm.
Cóż, to i tak tylko gdybanie, wątpię, żeby producenci wprowadzili jakiś wątek lesbijski do serialu (no, było coś tam z Trzynastką, ale przelotne i z wiadomych względów). Chyba, że powstanie jakiś crossover z "The L Word". :P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nadia dnia Śro 11:21, 09 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
toothpaste commercial
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:37, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cuddy + ?
Ciekawe, czy was zaskocze
House oczywiście
- Bo Wilson to przyjaciel i choćbym nie wiem jak się starała nie widzę ich w związku.
- Bo Lukas jest dla niej za słaby, to fajny facet, ale jemu dobrze byłoby na przykład z Cam, on potrzebuje kobiety do kochania, którą mógłby się opiekować, a Cuddy bądźmy szczerzy opieki nie potrzebuje.
- Bo Chease z innej bajki
- Bo Forman, be... ni w pięć ni w dziesięć, to chyba nie wymaga uzasadnienia.
- Bo Kutner może i tak, ale jakieś 10 lat wsześniej, dla mnie to taki młody House light był
- Bo Taub ma żone
A dlaczego House, bo to zabójczy duet dosłownie.
- mają chemię, aż iskrzy
- znają się jak łyse konie
- do tej pory się nie pozabijali
- ciągnie ich do siebie
- troszczą się o siebie na wzajem
- bo mimo, że dzieli ich ogromna przepaść łączy jedno: pasja i samotność.
Dlatego jestem pewna, że ich związek nie zepsuł by serialu, a raczej uczynił by go bardziej dynamicznym, nieprzewidywalnym i pikantniejszym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zraniona
an extra
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domu
|
Wysłany: Pią 23:45, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
lisku jak ty możesz wskakiwać do mojej głowy i pisać to o czym myślę 12 dni wcześniej?
Wszyscy się przyzwyczaili do Huddy, bo iskry walą po oczach od pierwszego sezonu i nie potrafimy jej nikogo innego dopasować, a pozatym ja tam nie chcę, żeby House kogokolwiek kto się w serialu przyda unieruchomił 3 metry pod ziemią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
toothpaste commercial
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:57, 26 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zraniona no nie wiem?
Jakaś telepatia, czy coś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa_Cuddy
an extra
Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałcz
|
Wysłany: Czw 19:54, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No chyba mój avek i banek mówią same za siebie Ale powiem wam szczerze, że jak zobaczyłam Housa z Lydią to mnie jasny szlag trafił i się strasznie wkurzyłam! Jak to można tak bezkarnie.... ho ho! House + Cuddy na zawsze! Niesamowicie się cieszę z tego że w końcu powie komuś że ją kocha...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moniszka
make-up artist in The Doors
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:21, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Cuddy z kobietą. W moim mózgu może być tylko z House`m. Obydwoje zasługują na szczęście, ale gdyby się zeszli zapewne coraz mniej byłoby ciętych dialogów pomiędzy nimi, tęskniłabym za tym i jestem za jakimś happy endem dopiero w ostatnim sezonie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez moniszka dnia Nie 14:22, 04 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jojoyjoy
make-up artist in The Doors
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:03, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba nie potrafię wyobrazić sobie Cuddy z kimś. kto nie jest House'm Według mnie pasują do siebie wręcz idealnie.
Są od siebie zupełnie różni, a przy tym tak podobni..
Mieszanka doskonała.
hmm.. ale gdyby nie House.. to moze 13 ^^.
aczkolwiek jestem przeciwna Cuddy+Wilson oraz Cuddy+Lucas .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|